Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Malzenstwo i ten trzeci

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Związki i relacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agga



Dołączył: 05 Paź 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:50, 05 Paź 2017    Temat postu: Malzenstwo i ten trzeci

Witam. Zarejestrowalam sie na forum bo mam straszny metlik w glowie i potrzebuje porady. Temat taki, ze nie chce udac sie z nim do znajomych ani przyjaciolki, przynajmniej nie na tym etapie.
Od prawie 5 lat jestem w zwiazku mono, od roku jestesmy malzenstwem. Mamy dwojke dzieci. Tego samego dnia, gdy poznalam mojego meza, poznalam tez jego przyjaciela M. M. startowal do mnie, i bardzo mi sie podobal, no ale przeciez trzeba bylo wybrac. Wybralam meza, i nie zaluje. Ale przez caly ten okres, od prawie 5 lat marze o M. Chcialam miec ich obu, marzylam ze zyjemy w trojke. Zawsze szukalam pretekstu zeby sie z nim spotkac na wspolnej imprezie czy firmowej kolacji. Kiedy rozmawialismy mialam trudnosci zeby w ogole sluchac co on do mnie mowi, tak bylam oszolomiona tym ze on w ogole ze mna rozmawia, ze stoi tam i jest przy mnie na te 5 minut, bo znow nie bede go widziec miesiacami. A potem odchorowywalam takie spotkanie calymi dniami, chodzilam jak duch i wracalam do siebie i naszego zycia bez M. M . w miedzy czasie byl w zwiazku, ta relacja zakonczyla sie jakies pol roku temu. Widze, ze on nadal sie z tego leczy. Wczesniej spotykalismy sie sporadycznie, maz i M. pracuja razem i maja wspolne zainteresowania.
Ostatnio zaczelismy wszyscy w trojke intensywniej sie spotykac. Zapraszamy M. do nas, pomaga nam ogarniac dom po remoncie, wieczorami planujemy przyszlosc - myslimy o wspolnej emigracji i zamieszkaniu razem na start. M. proponuje ze zajmie sie naszymi dzieciakami jezeli chcielibysmy gdzies wyjsc (nie mieszkamy w PL i nie mamy rodziny, ktora moglaby nam pomoc) a ja az sie rwe zeby powiedziec "Ja juz nie chce nigdzie wychodzic bez Ciebie."
Rozmawiamy o tym z mezem bardzo duzo. Moj maz widzi, jak M. na mnie patrzy i widzi co ja do niego czuje. Zastanawiamy sie czy zaproponowac M. zwiazek. Moj maz jest bardzo na tak i czeka tylko na moja decyzje. Mam wrazenie, ze przegadalismy temat z kazdej mozliwej strony. Oboje planujemy kiedy sie z nim spotkac i oboje jestesmy podekscytowani kazda jego wizyta. Wrecz szukamy wymowek, byle tylko byl z nami. A on zawsze ma dla nas czas. Wlasciwie jestem na to zdecydowana ale jest jedno ale... Boje sie. Najbardziej tego, ze M. sie nie zgodzi i utnie z nami kontakt. Ze go zranimy. Ze on zrani nas.
Nie wiem tez w jaki sposob mamy go wybadac, sprawdzic co on na to, zanim wyskoczymy z propozycja. Moj maz mowi, ze on to zrobi, ze sprawdzi jakie sa jego poglady na taki uklad. Przy czym maz mowi, ze nie czuje do M. tego, co ja. Lubi spedzac z nim czas, liczy na milosny trojkat ale nie ma problemu z tym, zeby dzielic sie mna z M. jesli M. nie bedzie chcial dzielic sypialni z nami. To moj maz mowi, ze ja i M. powinnismy gdzies sie razem wybrac, chociazby na weekend, zeby lepiej sie poznac.
Hmm. Teraz jak przeczytalam to wszystko to wyklarowal mi sie problem. Chcemy oboje wejsc w zwiazek z M. ale jak to zrobic zeby M. sie nie przestraszyl, zeby propozycja nie zakonczyla sie zakonczeniem naszej relacji? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eWua



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:33, 16 Paź 2017    Temat postu:

Masz fajnego i otwartego męża! To super!
Zawsze zakładam, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż czegoś nie spróbowało.
Też bym rozmowę z M. dała jako zadanie dla męża. Wiesz: taka męska rozmowa. Nawet niech przy piwie czy kawie mąż swojemu koledze napomknie o zjawisku poliamorii i o tym, że razem z Tobą zastanawiacie się, czy nie otworzyć Waszego małżeństwa. Bez bezpośrednich propozycji.
Oczywiście to moje dywagacje, bo nie znam obu panów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nowinanka



Dołączył: 24 Paź 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:04, 24 Paź 2017    Temat postu:

Ago! jakże temat który poruszyłaś jest nam bliski ! Nas również "ciągnie" do związków emocjonalnych z mężczyznami. Może nam jest prościej bo jesteśmy uległa parą a mąż na dodatek bi. Wymarzyliśmy sobie już taki "układ", na ile realny zobaczymy. Również jak Wy nie tylko ze wszystkich stron przeanalizowaliśmy ale również staramy się spisywać nasze "ustalenia". Staramy się zmierzać jednak do formy bardziej formalnej np w postaci umowy towarzyskiej, nie szukamy przygód. Napisz proszę o rozwoju Waszego związku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agga



Dołączył: 05 Paź 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:46, 02 Lis 2017    Temat postu:

Ewua dziekuje za porade, mysle ze tak wlasnie zrobimy. Moj maz wciaz mnie pyta jak moze mi pomoc, ma tysiac propozycji a ja nadal sie boje.

Poki co nadal jestesmy w podobnym punkcie. Poznalismy sie troche lepiej, M. zostaje u nas czasami na noc ale spi na sofie. Proponowalismy mu nocleg w pokoju syna na tym samym pietrze co nasza sypialnia, ale on upiera sie ze sofa jest doskonala. Smiejemy sie ze jak odwazy sie wejsc na pietro to bedzie to krok milowy dla naszego zwiazku Smile

Widze, ze mu sie podobam. Drobne gesty, pamieta o czym rozmawiamy, proponuje pomoc, na imprezach kreci sie kolo mnie i troszczy, zebym miala drinka itp. Szuka ze mna kontaktu fizycznego i widze ze peszy sie, kiedy siedzimy blisko siebie i ja sie nie wycofuje. Nie ukrywam ze to bardzo mile, choc maz robi to samo to fajnie jest poczuc ten dreszcz ze znow ktos o mnie zabiega Smile

W poprzedni weekend M. robil u siebie impreze. Przysiadl sie do mnie po kilku drinkach i opowiadal, jak podoba mu sie za ja i maz jestesmy tacy otwarci i zrelaksowani i ze nie jestesmy o siebie zazdrosni. Potem skierowal temat na zwiazki i ze on nigdy nie wystartowalby do mezatki, chyba ze ona zrobilaby pierwszy krok. Powiedzial, ze niemoglby tego zrobic innemu facetowi, na przyklad jemu (wskazal na mojego meza). Zanim zdazylam zapytac co on na to, ze mojemu mezowi to nie przeszkadza, skoczyl jak oparzony i uciekl.
Wydaje mi sie, ze jest lojalny w stosunku do mojego meza i dopoki nie dostanie jasnego sygnalu od niego, tak to bedzie wygladac.

W sumie tak to wyglada, krecimy sie wokol siebie, chodzimy razem do kina, M. zostaje na noc na sofie, zamawiamy jedzenie na wynos i ogladamy filmy, ale zawsze w trojke. Moj maz dzis jest z nim na wyjezdzie i powiedzial ze pokieruje rozmowa tak, zeby dac mu jakis jasniejszy sygnal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerry



Dołączył: 31 Gru 2017
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:52, 31 Gru 2017    Temat postu:

Ale mnie ciekawość zżera Wink.
Jak się relacja układa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agga



Dołączył: 05 Paź 2017
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:53, 25 Maj 2018    Temat postu:

Relacja w sumie troche zmienila charakter. Poznalam M. lepiej i zdalam sobie sprawe, ze nie jest kims z kim moglibysmy zbudowac zwiazek na jakim mi zalezy. Chodzi mi o jego charakter zwlaszcza, nie ma w sobie Cech ktorych szukam u faceta, choc potrafi fantastycznie czarowac kobiete Wink Mysle, ze mial ochote na przygode z nami, ale wiecej niz przygoda by to nie bylo, a ja chcialam zwiazku. W kazdym razie to bylo swietne doswiadczenie. Zakazany owoc smakuje najlepiej, wiec pewnie marzylabym dalej o M. gdyby moj maz byl typem zazdrosnika. Dzieki temu ze moglam z nim otwarcie rozmawiac o moich uczuciach poznalam M. lepiej i sama doszlam do wniosku, ze nie tego szukam. Dalej jestesmy przyjaciolmi, a relacja z moim mezem jest na zupelnie innym poziomie niz przedtem. Oboje obiecalismy sobie otwartosc jesli spodoba nam sie ktos nowy. To bylo silne zauroczenie z mojej strony. Teraz widze tez ze moj maz mimo ze akceptowal cala sytuacje to w glebi siebie nie byl na to gotowy, widze, ze mu ulzylo ze moje zainteresowanie M. przeszlo z fazy ostrego zauroczenia w faze przyjazni.
Choc nadal nie wykluczam ze jesli kiedys bedziemy mieli ochote to skonczymy wszyscy razem w lozku. Ale to juz bedzie zwykla przygoda i nie zlamie mi serca jesli nie bedzie dalszego ciagu, bo ciag dalszy z M. chyba nie bylby najlepszym pomyslem Smile

Dalej w glebi siebie marze o relacji z trzecim mezczyzna, ktory moglby byc naszym partnerem w codziennosci, pokochalby nasze dzieci, dzielil z nami dom i zwykle zycie. Ale takie rzeczy chyba tylko w bajkach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Związki i relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin