Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czy jestem Poliamoryczny?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Pytania i porady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raziel



Dołączył: 09 Sty 2018
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:27, 09 Sty 2018    Temat postu: Czy jestem Poliamoryczny?

Obejrzałem sobie film, gdzie mówiono właśnie o Poliamorii. Potem znalazłem to forum... i chciałem się Was zapytać, co sądzicie.

Tematyka wielu osób w związku nie jest dla mnie nowa - jeśli o przemyślenia na ten temat idzie i chęci spróbowania. Konkretniej, myślę o tym od lat... z początku oczywiście to była chęć na trójkąt. Ale później zrozumiałem, że chyba jest w tym coś więcej.

To znaczy, podoba mi się taki związek, bo przemawia do mnie pod kątem na przykład szczerości. Myślę, że ten związek wymaga śmielszej szczerości i otwartości, niż to się ma w związkach standardowych.
Jest to dla mnie też ciekawe, ponieważ mam trudność w czasowym odnajdywaniu się w związkach tradycyjnych - zajmuję się wieloma kreatywnymi rzeczami, ale jednocześnie oznacza to, że czasem po prostu siedzę i żyję w świecie swojej pasji - nie mam wtedy możliwości by zajmować się drugą osobą. Przez to cierpiały moje poprzednie związki. W związku Poliamorycznym, jak sądzę, uwaga, obowiązki i ogólnie zajmowanie się sobą byłoby podzielone. Każdy mógłby dostać tyle uwagi, ile by potrzebował.
Nie znaczy to, oczywiście, że jestem gościem, który "Przerucha i pójdzie do siebie" - jestem czuły. Zwykle kobiety mówią mi, że czułość i troska to jedne z moich zalet. Ale kiedy zajmuję się moją pracą i jednocześnie pasją - ja po prostu znikam z otaczającego mnie świata.

Co jeszcze... jestem otwartym człowiekiem. Z biegiem lat odkryłem, że nie przeszkadzałoby mi, gdyby moja partnerka sypiała też z kimś innym - dopóki byłaby to nasza umowa. Podoba mi się też, co tu ukrywać, pomysł bym i ja mógł być otwarty.

Z drugiej strony, są rzeczy, dla których zadaję sobie to pytanie i jedna z nich to to, że jestem po prostu heteroseksualny. Nie przeszkadza mi widok nagiego faceta, bo nie traktuję w ogóle innych facetów jako obiekty seksualne. W łóżku jednak nie wyobrażam sobie być z jakimś innym mężczyzną - zwyczajnie mnie to obrzydza. Oczywiście, odwrotnie jest w przypadku kobiet - dwie i więcej, to coś, co (przynajmniej w teorii) bardzo mnie pociąga od lat.

Stąd pytanie - czy jestem Poliamorficzny? A może to tylko moja fantazja?

Powiecie - spróbuj, to się dowiesz. Ale to nie jest takie łatwe wcale Smile Kobiety w moim wieku, nawet starsze a już na pewno młodsze nie są zainteresowane czymś takim - przynajmniej ja na takowe nie trafiłem. Mam 26 lat.

W łóżku jestem bardzo otwarty i strasznie lubię próbować wszystkiego, co nowe. Taki Poliamortyczny związek jest jedną z tych rzeczy, których spróbować chciałbym. Ale czy to znaczy, że jestem Poliamortyczny?

Co sądzicie? Jakie macie rady?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eWua



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:46, 11 Sty 2018    Temat postu:

Hej, Raziel Smile
Nikt Ci za Ciebie nie odpowie, czy jesteś poliamoryczny czy nie. Masz chęć do eksperymentów i nowych doświadczeń.
Modeli związków niemonogamicznych jest multum - nie tylko poliamoria. W zasadzie każdy może w tym wielkim worku niemonogamii znaleźć coś dla siebie Wink
Szczerość, otwartość, a także szacunek do każdej osoby będącej w takim związku są w zasadzie warunkiem koniecznym.
Co do łączenia pasji i pracy ze związkiem, to uważam, że powinno się zachować pewną harmonię: znaleźć czas na pracę, pasję jak i związek, niezależnie od jego modelu.

Zaznaczę, że poliamoria nie oznacza wielokątów w łóżku. Owszem, mogą się zdarzać, ale nie muszą. Można też zaprosić kogoś do wspólnych igraszek łóżkowych nie będąc poliamorystą - w celu zabawy, nowego doświadczenia, realizacji fantazji seksualnej. Sama poliamoria ma wiele wariantów: mogą spotykać się dwie pary, można stworzyć trójkąt zamknięty, gdzie wszyscy do wszystkich coś czują, można stworzyć związek podstawowy, gdzie każdy ma jeszcze kogoś, można być niezależną jednostką, która jest jednocześnie w związku z dwiema osobami, które nawet się na oczy nie widziały, można stworzyć wielką poliamoryczną sieć relacji itd.

"Kobiety w moim wieku nie są zainteresowane czymś takim" - hm... zdziwiłbyś się. Jak pośledzisz wpisy, to zauważysz, ze wiele osób lub par weszło w poliamorię będąc starszymi od Ciebie. Niektórzy mają nawet rodziny, obrączki małżeńskie na palcach. Ja sama mam 29 lat Wink

Poliamoria nie jest seksem grupowym. Poliamoria jest dzieleniem się miłością z więcej niż jedną osobą, gdzie sfera seksualna może, ale nie musi być (miłość platoniczna).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzynka



Dołączył: 28 Gru 2017
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:03, 11 Sty 2018    Temat postu:

Raziel, z wypowiedzi przypominasz mi trochę mojego męża. Jest całkowicie heteroseksualny, ale jednocześnie wyzbyty zazdrości o mnie. Jest też otwarty na nawiązanie relacji fizycznej z inną kobietą, a w szczególności zaproszenie jej do trójkąta. O trójkącie z facetem nie chciał przez długi czas słyszeć (po co mam oglądać innego faceta w łóżku? jak chcesz, to z nim śpij, ale mnie w to nie mieszaj Razz). Los potoczył się jednak tak, że niedługo po naszym ślubie jego najlepszy przyjaciel został naszym kochankiem. Sypiamy od ponad pół roku we troje, ale obaj panowie są hetero i nie wchodzą ze sobą w interakcje. Mimo to wszyscy w tym układzie dobrze się bawią (chociaż emocjonalnie zrobiła nam się dziwna mieszanka).

Ja także jestem otwarta na zaproszenie do łóżka jakiejś dziewczyny, ale na razie nie było odpowiedniej kandydatki. Przyznam się też, że za bardzo nie szukamy, raczej po prostu staramy się nie zamykać na nowe znajomości.

Twoja otwartość na zbudowanie nie tylko seksualnej, ale i emocjonalnej relacji pomiędzy wieloma osobami skłania do wniosku, że jesteś materiałem na poliamorystę. Ale ja nie mam w tym temacie wielkich doświadczeń. Poza tym, jak to bywa w życiu, tak siebie znamy jak nas sprawdzono. Niczego nie można być pewnym, dopóki nie spróbujesz przekuć teorii w praktykę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raziel



Dołączył: 09 Sty 2018
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:20, 15 Sty 2018    Temat postu:

eWua napisał:
"Kobiety w moim wieku nie są zainteresowane czymś takim" - hm... zdziwiłbyś się. Jak pośledzisz wpisy, to zauważysz, ze wiele osób lub par weszło w poliamorię będąc starszymi od Ciebie. Niektórzy mają nawet rodziny, obrączki małżeńskie na palcach. Ja sama mam 29 lat Wink

Poliamoria nie jest seksem grupowym. Poliamoria jest dzieleniem się miłością z więcej niż jedną osobą, gdzie sfera seksualna może, ale nie musi być (miłość platoniczna).


Hmm... brzmi dobrze Smile
Pytanie - jak znaleźć takie otwarte osoby?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czester



Dołączył: 03 Wrz 2022
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:35, 03 Wrz 2022    Temat postu: Re: Czy jestem Poliamoryczny?

Raziel napisał:

Powiecie - spróbuj, to się dowiesz. Ale to nie jest takie łatwe wcale Smile Kobiety w moim wieku, nawet starsze a już na pewno młodsze nie są zainteresowane czymś takim - przynajmniej ja na takowe nie trafiłem. Mam 26 lat.


Ja jestem grubo po 40tce.
Moja TŻ też po, choć mniej.
Nasza a ostatnio głównie moja Kochanka (dla nas/mnie - przegadaliśmy to we troje kilka razy - to pozytywne słowo. Kochanka to ktoś kogo kocham a nie ktoś z kim "sypiam") przed 4otką

Wiek nie ma nic do tego.

U nas zaczęło się od otwierania się "na seks" z innymi ale dla mnie to było za mało... Brakowało mi w tym troszkę głębszej relacji. Ale zupełnie nie myślałem, że się w kimś nowym zakocham.

Ba, wręcz bałem się, że tak może być i to całkowicie zmieni relacje moją z i mojej TŻ. Bałem się, że gdy ta trzecia osoba zacznie coś czuć (to jednak potencjalnie duża zmiana i możliwe ogromne komplikacje) ucieknie gdzie pieprz rośnie nim "coś" zmieni się w "COŚ".

Długo uważałem by nie powiedzieć "kocham Cię" szanując, że Ona wcale nie musi tak czuć czy chcieć tak czuć.
Ale gdy powiedziała mi to do ucha pierwszy raz pamiętam jak dziś... Przytuliłem ją bardzo, bardzo mocno do siebie i powiedziałem, "Ja Cię też bardzo kocham, już od dłuższego czasu"...

A moja ukochana pojechała Hanem Solo.... "Wiem..."

I od tego dnia "oficjalnie" się kochamy, "oficjalnie i jawnie" kocham dwie kobiety, są w moim życiu dwie cudowne i ważne dla mnie osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Pytania i porady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin