 Wysłany: Pią 9:37, 12 Paź 2018 Temat postu: |
|
| Hej, wikivic!
My w sumie już od 8 lat wędrujemy poszukując tego "jednorożca" mniej lub bardziej intensywnie. Po drodze zdarzały się różne relacje, niestety mało trwałe i nie takie, które tworzyłyby zamknięty trójkąt, niestety. |
|
| Wysłany: Pią 14:31, 28 Wrz 2018 Temat postu: |
|
| Katarzynka,
Biorąc pod uwagę spodziewane korzyści, warto. Choć fakt, wędrujemy na drugi koniec tęczy w poszukiwaniu jednorożca  |
|
| Wysłany: Pią 14:22, 28 Wrz 2018 Temat postu: |
|
| Witajcie! Życzę owocnych poszukiwań, chociaż faktycznie forumowe historie pokazują, że nie jest łatwo znaleźć uzupełnienie do już gotowego związku. Niezależnie od płci poszukiwanego elementu nr 3, 4 itd...
Nam się szczęśliwie udało zbudować trio MKM na bazie monogamicznego związku. Może nie takie równoboczne, nie takie domknięte, ale nie narzekamy 
Słusznie przewidujecie, życie w poli-relacji generuje różne, nieprzewidziane wcześniej wyzwania, ale warto się z nimi mierzyć. |
|
| Wysłany: Śro 15:06, 26 Wrz 2018 Temat postu: Kolejna para z Warszawy |
|
| Bardzo serdecznie witam wszystkich Forumowiczów.
Mam wrażenie, że jesteśmy w pewien sposób nietypową parą. Chodzi o wiek. 50+. Ja od zawsze czujący się Poli. Moja Pani od kilku lat. Mamy to przegadane, zaakceptowane i względnie określone granice. Piszę względnie, bo wiadomo, że życie pewne sprawy (nawet nie wiem jeszcze jakie?) zweryfikuje. Próbowaliśmy już różnych sposobów znalezienia trzeciego wierzchołka Trójkąta (On) ale na razie skończyło się na tym, że przy przechodzeniu przez drzwi powinienem się schylać ze względu na rogi 
Marzymy o takim związku, gdzie nie tylko łóżko scalałoby związek. Żeby po prostu być razem. Ze względu na rodzinę, wspólne zamieszkanie pewno byłoby trudne, choć na pewno w fantazjach się pojawia. Pomieszkiwanie u siebie nawzajem, oczywiście jak najbardziej dopuszczalne. Chcielibyśmy tworzyć związek, gdzie _troje_ludzi_będzie_się_kochało_. Wiem, że z początku mogę spaść na drugie miejsce ale to nadal na pudle hi hi hi Marzymy, że udzielam im ślubu, który łączyłby nas na zawsze. Sex ważny i szczególnie dla mojej Pani. Czasem oddzielnie, czasem wspólnie. I co dziwne, również chciałbym pokochać naszego #3. (Nazwa wyłącznie z kolejności dołączania się do związku) Niestety na razie to szukanie końca tęczy. Jak już pan został zaakceptowany, to okazywało się, że nie może zrozumieć tego, że ja wiem i akceptuję ich spotkania. Dwa razy nawet "pykło" ze strony Pani i się mocno zadurzyła. Niestety nic z tego nie wyszło bo albo facet nie nadawał się z pewnych względów do kontynuowania relacji albo traktował Panią jak sex telefon. Ale faktycznie obaj śliczni byli
Prób było sporo ale nadal nic się nie udało znaleźć. Tu zapewne też nie znajdziemy ale fajnie pogadać z takimi samymi ludźmi jak my. Rozpisałem się, rety... Gdyby jednak ktoś czuł niedosyt, zapraszam do pisania Jeszcze raz ściskam wszystkich |
|