Autor Wiadomość
jabadabadumba
PostWysłany: Nie 12:41, 17 Kwi 2022    Temat postu:

Hej, Widzę, że wątek wymarł 4 lata temu, ciekawy jestem jak sobie poradziłaś...
Katarzynka
PostWysłany: Czw 14:59, 16 Sie 2018    Temat postu:

Nie wiem czemu, ale nie do końca podoba mi się postępowanie Twojego partnera. Czuję, że inaczej powinna wyglądać ewolucja związku monogamicznego do poliamorii. Jeżeli nie akceptujesz do końca poliamorycznych relacji partnera, nie czujesz się do końca szczęśliwa w obecnym układzie, powinniście jeszcze poczekać z przekuwaniem teorii w praktykę. Dać sobie tyle czasu, ile potrzeba, byś w pełni wszystko zaakceptowała i abyście znaleźli schemat uszczęśliwiający Was obojga. I wziąć "na klatę" możliwość, że takiego schematu nie ma i wówczas uczciwie rozważyć "co dalej".

A co do równowagi? Relacja nie musi być symetryczna, aby była udana. Każdy ma inne potrzeby i nie ma sensu na siłę wchodzić w czyjeś buty. Dla przykładu, ja jestem poliamoryczna i kocham dwóch mężczyzn, ale poza nimi nie nawiązuję innych relacji (jestem im poli-wierna). Nasz kochanek również jest nam wierny (uważa się za monogamistę). Mąż natomiast, poza nami, utrzymuje poboczne relacje, oparte jednak wyłącznie na fizyczności, bez więzi emocjonalnej.

Teoretycznie moje małżeństwo jest więc obustronnie otwarte, ale korzystamy z tego w zupełnie odmienny sposób.
MangoGirl
PostWysłany: Śro 21:11, 15 Sie 2018    Temat postu:

Od półtora roku.
Sama nie wiem na czym miałoby polegać to sprawdzanie. Jakoś tak myślałam, że dla równowagi ten związek powinien być otwarty z obu stron. Chociaż na razie kompletnie zarzuciłam szukanie kogoś jeszcze dla siebie, ostatnie próby odbiły mi się mocno na psychice i przeżyłam to gorzej niż jakąkolwiek randkę mojego chłopaka.
No przyznam, że jest to dla mnie trudne, że mój chłopak mógł odkrywać, że jest poli tyle czasu, ile potrzebował, a ja tak nagle muszę się z tym mierzyć.
Katarzynka
PostWysłany: Nie 23:46, 12 Sie 2018    Temat postu:

Jestem w poliamorycznym związku, jeden z moich partnerów jest zadeklarowanym monogamistą. Zapewnia, że jest szczęśliwy. Może jemu jest łatwiej, bo wszedł w związek ze mną jako "ten drugi", więc od początku musiał zaakceptować brak wyłączności.

W jaki sposób "sprawdzasz" siebie i to czy jesteś poli? Nie wiem, jak skutecznie przeprowadzić takie testy Smile U mnie okazało się po prostu, że będąc w udanym związku, zakochałam się w kimś innym, bez uszczerbku dla dotychczasowych uczuć. Gdybym jednak nie spotkała właściwej osoby, mogłabym do dziś nie mieć pewności, że jestem poli.

Co ciekawe, choć sama jestem w związku z dwoma mężczyznami (moim mężem i naszym przyjacielem), przeżyłam ciężki czas, gdy przyszło mi być po drugiej stronie tj. gdy to mąż zaczął poszukiwać kobiety dla siebie. Nigdy wcześniej nie dążyliśmy do otwartego związku, w trójkąt wpadliśmy niejako z przypadku i dalsze otwieranie relacji budziło we mnie sprzeciw. Pojawiła się zazdrość, poczucie osamotnienia, obawa przed rozstaniem, przed osłabieniem uczuć, niechęć do fizycznej bliskości. Przepracowanie tych emocji zajęło mi dobre pół roku, więc wierzę, że nie jest Ci łatwo.

Czy od dawna jesteście w związku?
MangoGirl
PostWysłany: Pią 15:36, 10 Sie 2018    Temat postu:

Nie jest w równoległym w związku, ale chciałby być, spotyka się z różnymi dziewczynami, czasem ma kontakty seksualne.
To nawet nie o samą zazdrość chodzi, tylko poczucie osamotnienia. Odkrywam siebie, ale na razie wychodzi mi, że do szczęścia potrzebuję tylko jednej osoby. Być może jest dla mnie ok, żeby mój partner miał inne związki, ale nie wiem jeszcze na ile mogę być w takim układzie naprawdę szczęśliwa. Chyba jestem monogamistką w niemonogamicznym związku i mam poczucie, że przeżywam bycie w związku poli jednak trochę inaczej niż ludzie poliamoryczni z natury. I niespecjalnie mam o tym z kim pogadać.
eWua
PostWysłany: Wto 15:54, 07 Sie 2018    Temat postu:

Hej!
W sumie na początku to każdemu trudno czuć sie poli, jeśli wszyscy jesteśmy wychowani w społeczeństwie monogamicznym, gdzie inne wzorce i modele związków i rodzin są raczej marginalne.
Akurat na Twój plus działa miejsce zamieszkania: Warszawa. Tam jest dosyć zorganizowana społeczność poliamorystów, z tego, co wiem.
W tajemnicy Ci powiem, że nawet ludzie poliamoryczni bywają czasem zazdrośni Smile
Bardzo pomagają szczere rozmowy, najlepiej ze wszystkimi w konfiguracji.
Czy Twój partner jest teraz aktualnie w jakimś związku równoległym?
MangoGirl
PostWysłany: Sob 20:51, 04 Sie 2018    Temat postu: Monogamistka(?) w poli związku- Warszawa

Cześć, mój monogamiczny związek otworzył się jakiś czas temu na poliamorię. Mój chłopak powiedział, że jest poli. Ja zgodziłam się spróbować. Ja nie czuję się poli, ale tak naprawdę nie wiem tego. Bardzo zależy mi na tym związku, ale przechodzę bardzo trudny czas w tym próbowaniu. Mój chłopak bardzo mnie wspiera, ale czasem mam wrażenie, że jako osoba poli po prostu mnie nie rozumie. Przeczytałam cały internet i dwie książki na ten temat, ale bardzo mało jest informacji dla monogamicznych ludzi w poli związku, raczej wszystko przedstawiane jest od strony osób poli. Bardzo potrzebuję wsparcia, ale nie wiem gdzie go szukać. Czy jest tam ktoś w mojej sytuacji albo ktoś, kto to już przeszedł?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group